W dniach 5-10.11.2011 roku, mieliśmy przyjemność brać udział w Dniach Wzajemnego Szacunku (Days Of Mutual Respect). Wydarzenie to było odbyło się dzięki zaangażowaniu Fundacji Bente Kahan. Codziennie spotykaliśmy się w Dzielnicy Wzajemnego Szacunku na zajęciach o kulturze i historii żydowskiej. Uczestnikami byli również uczniowie z Norwegii, gimnazjum z Węglińca i z Izraela. Tych ostatnich część z nas miała przyjemność gościć w swoich domach. Należy także wspomnieć, że udział w tych dniach był dla nas nie lada wyróżnieniem. Nasze spotkania odbywały się za zwyczaj w Synagodze Pod Białym Bocianem lub w biurze Fundacji Bente Kahan. Jednak pierwszy dzień znacznie różnił się od pozostałych, mianowicie mieliśmy niezwykłą okazję uczestniczenia w tradycyjnej szabasowej kolacji. Mogliśmy posmakować żydowskie dania, które okazały się całkiem podobne to tych polskich. Po kolacji zabraliśmy naszych podopiecznych do domów. Drugiego dnia odbyły się wszystkie organizacyjne sprawy, jednak po południu mieliśmy zajęcia, na których śpiewaliśmy żydowskie piosenki. Grupa z każdego kraju, mogła zaśpiewać jedną piosenkę, popularną w ich ojczyźnie. Trzeci dzień rozpoczął się wycieczką po okolicach wrocławskiego rynku. Dla nas była to ciekawa przygoda z trochę innego względu, niż dla reszty uczestników. Mogliśmy się podzielić z nimi swoją wiedzą o Wrocławiu, niekoniecznie książkową. Po lunchu odbyło się spotkanie z Chrisem Schmauchem, który żył jeszcze w przedwojennym Wrocławiu. Opowiedział on nam swoje wspomnienia z Breslau i II wojny światowej. Dzień zakończył się wieczorem Norweskim. Mieliśmy tam okazję dowiedzieć się czegoś o tym kraju, posłuchać ich muzyki, czy posmakować tradycyjnych słodyczy. Czwartego dnia odbyły się zajęcia dotyczące tolerancji. Śpiewaliśmy piosenki, interpretowaliśmy wiersze, malowaliśmy… Słowem fabryka pomysłów. Wieczorem dla oderwania od poważnych tematów, udaliśmy się na dyskotekę do klubu „Bezsenność”. Piąty dzień rozpoczął się zwiedzaniem Dzielnicy Czterech Świątyń. Na zajęciach dowiedzieliśmy się czegoś o nas samych. Mieliśmy okazję, przypomnieć sobie skąd pochodzą członkowie naszej rodziny. Warsztaty odbywały się na dworze. Plac przed Synagogą zamienił się w jedną wielką mapę świata. Każdy miał się ustawiać na miejscu skąd pochodził dany przodek. Uświadomiło to nam, że wszyscy mamy wspólne korzenie. Wieczorem mogliśmy przedstawić krótką prezentację o naszym kraju. Szósty dzień był nieco zakłócony przez próbne egzaminy gimnazjalne. Przyszliśmy na część porannych zajęć, gdzie mogliśmy posłuchać historii osób które przetrwały holocaust. Następnie poszliśmy na egzamin. Po powrocie ze szkoły, wzięliśmy udział w corocznym Marszu Wzajemnego Szacunku. Siódmego dnia uczniowie z Izraela przyjechali do naszej szkoły. Tam czekał na nich poczęstunek. Odpowiedzieliśmy na ich pytania o polskie szkoły, a następnie pani Skuza wręczyła im drobne prezenty. Wieczorem zwiedziliśmy z nimi cmentarz żydowski. Ostatniego ósmego dnia, wstaliśmy o świcie. Odwieźliśmy naszych podopiecznych na lotnisko, skąd odlecieli do Izraela. Myślę, że ta wymiana była dla nas wspaniałym przeżyciem. Nie tylko mogliśmy brać udział w ciekawych zajęciach, poznać niezwykłych ludzi, lecz także zdobyć nowych kolegów. Przez cały tydzień mieliśmy okazję pokazać Polskę uczniom z Izraela. Wymieniliśmy się wiedzą o naszych krajach, „zwiedziliśmy” wszystkie galerie handlowe i pokazaliśmy im „nasz” Wrocław. Mamy nadzieję, że nasze znajomości przetrwają mimo dzielących nas kilometrów.
Iga Szczepanik 3a
[Not a valid template]