Imieniny Andrzeja w tym roku obchodziliśmy z niemałym rozmachem. 30 listopada na 6 i 7 lekcji Parnas zmienił się nie do poznania. Aby dodać wróżbom wiarygodności stworzyliśmy z niego miejsce nadające się na sabat czarownic lub uroczystości uwzględniające spożywanie napoi z domieszką kociej krwi. Ośmielam się zakładać, że złamaliśmy również kilka zasad BHP biorąc pod uwagę ilość rozlanego wosku i osób porażonych prądem. Muszę jednak z ulgą stwierdzić, że w tym roku klucze służyły nam jedynie do lania wosku.
Ewelina Kowaluk-Łukasiewicz
[Not a valid template]